Dziś powiem Wam o pewnej świecy, której nie mogłabym po prostu niezrecenzować. Taka o doskonałym i autentycznym zapachu kawy marzyła mi się już dawno. Wszystkim zapachom kawy jakie testowałam dotychczas brakowało tego "czegoś". Nie chodzi przecież o to, żeby mieszkanie wypełnił zapach kwaskowatej, niebyt drogiej rozpuszczalnej obficie zamaskowanej słodkością. Chcę mieć w domu kawiarnię! Czy Chestnut stanął na wysokości zadania?
Drodzy czytelnicy! Czas wrócić do recenzji, a dziś mam dla Was aż cztery zapachy do zaprezentowania. Przepraszam za brak pięknych aranżacji na zdjęciach, ale w okresie ostatnich tygodni nie miałam zupełnie czasu na porządną "świecową sesję". Dlatego dzisiejsze fotki będą surowe do granic możliwości, ale wolę tak niż nic nie napisać. Czasem trzeba pójść na kompromis ;). Jest natomiast o czym opowiadać, bo nowa, wiosenna kolekcja Yankee Candle zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Trzeba przyznać, że w końcu zaczęłam dostrzegać w nowych kolekcjach kierunek, na który czekałam baaardzo długo!
Ahoj! Dziś mam dla Was turbo ekspresowy wpis, do którego konstrukcji zabierałam się jakiś czas. Brakowało mi jedynie nowej świecy Yankee Candle Elevation With Platform Lid . Na szczęście nowe zapachy na początek 2020 weszły do sprzedaży, więc mój świeżutki egzemplarz Rice Milk & Honey posłuży mi jako model :).
Witajcie w roku 2020! Kilka dni temu zaczęłam pisać dla Was podsumowanie 2019, ale po męczarniach tworzenia każdej linijki tekstu po prostu go odpuściłam. Rok 2019 ze świecowego punktu widzenia nie był dla mnie tak dobry, jak np. 2017 czy 2018. Paliłam i kupowałam mniej, musiałam dużo odpuścić z blogowaniem, a nowe kolekcje i zmiany wprowadzone przez moje ulubione marki zwykle nie były dla mnie powodem do radości. Rok 2019 dla wielu marek był czasem zmian. Rynek wręcz zasypały nowe zapachy i kolekcje, a mimo to nie umiałam się w nich do końca odnaleźć, oczywiście z pewnymi wyjątkami.